12 lutego 2016 r. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę nowelizującą KK w zakresie terminów przedawnienia, a ściślej – zmieniającą okres przedłużenia terminów przedawnienia wskazanych w art. 101 § 1 k.k. z 5 lat do 10 lat (art. 102 k.k.). Ustawę stosuję się do spraw dotyczących przestępstw popełnionych również przed jej wejściem w życie, chyba że przestępstwo uległo już przedawnieniu.
Co to oznacza? Ni mniej ni więcej, że obecnie najkrótszym terminem przedawnienia w przypadku przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego jest termin 15 lat (!) od czasu jego popełnienia a najdłuższym 40 lat od czasu jego popełnienia. Oczywiście jeśli w sprawie zostało wszczęte postępowanie karne przeciwko osobie.
Od razu nasuwa nam się pytanie, dlaczego w sprawach o stosunkowo niskiej społecznej szkodliwości czynu (zagrożonych karą poniżej trzech lat pozbawienia wolności) wymiar sprawiedliwości ma mieć aż 15 lat na zebranie dowodów, ustalenie sprawcy i osądzenie go w sposób zgodny z prawem? Otóż właściwie to nie wiadomo. Posłowie w uzasadnieniu projektu twierdzili, że podnoszą terminy bo jest to kwestia polityki karnej no i …mogą. Urzędnicy Kancelarii Prezydenta tłumaczą, że chodzi o realizację celów postępowania karnego.
Nie przekonuje mnie ta argumentacja. Jestem zwolennikiem krótkich (w granicach rozsądku) terminów przedawnienia karalności przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego. Nic bardziej nie mobilizuje organów ścigania, a później sądów, do sprawnego prowadzenia postępowania, niż wizja zbliżającego się terminu przedawnienia. Długie terminy przedawnienia w żadnym wypadku nie leżą w interesie społeczeństwa. Wręcz przeciwnie, nawet osoby pokrzywdzone przestępstwem nie chcą przez kilkanaście lat być wyciągane na przesłuchania i wracać do spraw, które już dawno chciałyby zostawić za sobą. Nie znaczy to, że przedawnienie ma premiować osoby łamiące prawo. Państwo ma zapewnić taki przebieg postępowania, aby było ono sprawne i nie było bezzasadnie przewlekane. Optymalizacja jest jednak procesem trudnym i długotrwałym, wymagającym solidnej analizy problemów, wypracowania rozwiązań i ułożenia długofalowej strategii. Wymaga zaangażowania i realnej potrzeby rozwiązywania skomplikowanych problemów. A jeśli tych czynników nie ma? Zawsze można wydłużyć terminy przedawnienia.
Ustawa wchodzi w życie w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Komentarze: